Firmy wreszcie zaczęły szukać tańszych dostawców energii
Redaktor: Administrator   
31.03.2009.
ImageZnaczące podwyżki cen energii elektrycznej spowodowały, że firmy zaczęły się wreszcie rozglądać za tańszą alternatywą.
Najbradziej spektakularnym przypadkiem jest Anwil - chemiczny potentat z Włocławka. Opuścił on gdańską Energę i zamienił ją na PGE.

- To był jeden z naszych pięciu największych klientów - mówi z żalem Ireneusz Kulka, szef marketingu Energi. - Ale mamy nadzieję, że do nas wróci.
Tylko w styczniu i lutym 2009 r. sprzedawcę energii zmieniły aż 74 firmy, czyli prawie tyle, ile w całym roku 2008. Wreszcie zaczęło się zatem coś dziać na rynku energii.
- Praktycznie co tydzień podpisujemy umowę z nowym klientem - mówi Grzegorz Górski, szef Electrabel Polska.
- Mamy setki pytań od klientów, podpisaliśmy ponad 20 umów - opowiada Grzegorz Lot, dyrektor marketingu z Vattenfalla.
- Wielu klientów sprawdza ceny - jeśli znajdą tańszą ofertę, idą do swego dotychczasowego sprzedawcy i proszą o obniżkę. Nie są to jeszcze Niemcy czy Szwecja, ale widać ruch na rynku.

Także gminy starają się oszczędzać na energii i szukać tańszego sprzedawcy.

Dla przykładu w Częstochowie przetarg na sprzedaż energii elektrycznej dla miasta wygrała PKP Energetyka. Enion, który sprzedawał tam energię do tej pory, nawet nie stanął do przetargu prawdopodobnie przekonany, że żaden konkurent się nie zgłosi. Częstochowa zaoszczędzi dzięki temu posunięciu 60 tys. zł. w 2009 roku.

źróGdło:Gazeta Wyborcza
Zmieniony ( 31.03.2009. )