Rząd proponuje na kryzys elastyczne konta pracy i dopłaty do postojowego
Redaktor: Administrator   
02.03.2009.
ImageRada ministrów chce za wszelką cenę chronić miejsca pracy. Nie tylko chce dopłacać do pensji pracowników, których firmy mają przestoje, ale także uelastyczniać kodeks pracy.
Jak powiedział "Gazecie Wyborczej" minister Michał Boni, rząd chce wprowadzić 12-miesięczny okres rozliczania pracy pracownika (teraz jest kwartalny) oraz konta pracy. Dzięki temu pracownicy mogliby pracować w czasie prosperity dłużej, bez nadgodzin, "oddając" tym samym nieprzepracowane godziny z czasu postoju.

- Teraz pracownicy przemysłu samochodowego pracują mniej, np. 20 godzin tygodniowo, ale na jesieni, gdy sytuacja się poprawi, mogą pracować już np. 50 godzin tygodniowo. Za każdym razem otrzymywaliby stałe wynagrodzenie, bez nadgodzin - tłumaczy Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan. Pracodawcy chcieliby, by funkcjonowało to na stałe, wtedy polskie firmy będą bardziej konkurencyjne.
Jak pisze "Gazeta Wyborcza" rząd chce też przyspieszyć pomoc dla zwalnianych pracowników w razie upadłości firmy. Dziś pracownicy upadających zakładów mają wypłacane pensje z FGŚP dopiero, gdy uprawomocni się wyrok sądu o upadłości przedsiębiorstwa. Rząd chce, by już samo złożenie wniosku o upadłość pozwalało Funduszowi na wypłatę pieniędzy.
Źróło: Gazeta Wyborcza