POgromca Schetyny POpłynął? czyli komentarz nie polityczny..
Autor: Andrzej Nalepa   
28.02.2014.

 POlityk niewielkiej choć rządzącej w Polsce partii pokazał, że zna języki i historię...

Według niemieckiego tabloidu do incydentu doszło przy odbiorze bagażu. Polski polityk odebrał jednemu z pasażerów wózek bagażowy i pobiegł z nim do wyjścia. Wywołane przez eurodeputowanego zamieszanie zwróciło uwagę celników, którzy zatrzymali go i wylegitymowali. "Polityk stracił wtedy panowanie nad sobą, wymyślał funkcjonariuszom, porównał ich do "Hitlera" i "nazistów". Krzyczał "Heil Hitler" i pytał awanturując się "Czy ktoś z was był w Auschwitz?".


Nie rozumiem, skąd tan szum. Europoseł udowodnił , że włada językiem niemieckim w stopniu komunikatywnym, a poza tym, jako osoba wychowana na „Czterech pancernych...” i „Stawce większej niż życie” owe "Hande hoch" zastosowała raczej  prawidłowo. Nie rozumiem tylko tego Heil Hitler, ale widać z braku "pod ręką" swego wodzunia pozdrawiał jakiegoś lokalnego…Zresztą kto zrozumie człowieka po dwóch butelkach, czy buteleczkach jak sam przyznał europoseł...

Zmieniony ( 20.03.2014. )