Problemy w pracy zarządu PGE |
|
|
|
Redaktor: Administrator
|
01.09.2008. |
Siedmioosobowy skład zarządu nie ułatwia pracy Polskiej Grupie Energetycznej – czytamy w „Parkiecie”. Według pracowników spółki członkom zarządu zbyt wiele czasu zajmuje wypracowanie wspólnego stanowiska w wielu kwestiach. Możliwe jest również krzyżowanie się kompetencji poszczególnych wiceprezesów spółki.
Do połowy tego roku zarząd PGE składał się z trzech osób. Pod koniec czerwca rada nadzorcza powołała na nową kadencję zarząd w czteroosobowym składzie, natomiast w drugiej połowie lipca WZA powołało kolejne trzy osoby, w tym obecnego prezesa Tomasza Zadrogę.
Decyzje przekraczające czynności zwykłego zarządu podejmowane są kolegialnie i do zatwierdzenia każdej z nich potrzeba co najmniej czterech głosów „za”. W praktyce okazuje się jednak, że w wielu przypadkach nie jest to takie proste.
Konsekwencją tak dużego powiększenia składu zarządu są zmiany w strukturze organizacyjnej PGE jako spółki holdingowej. Obecnie poszczególni wiceprezesi spółki odpowiadają za: wytwarzanie, inwestycje i rozwój, zasoby ludzkie, finanse, handel oraz problemy prawne. „Parkiet” zwraca uwagę, że przy takim podziale kompetencji, pracownicy poszczególnych departamentów mogą dostawać polecenia od różnych wiceprezesów.
Zarząd PGE rozpoczął również prace nad aktualizacją strategii spółki. Obecnie analizowany jest dokument przygotowany pod nadzorem poprzedniego prezesa, a obecnego członka zarządu, Pawła Urbańskiego. Prezes Zadroga informował niedawno, że do opracowanej już strategii wprowadzone zostaną jedynie niewielkie modyfikacje. Źródło: Parkiet |