Elektrownia Bełchatów obchodzi 40-lecie swojego istnienia. Ciągle modernizowana i rozwijana jest dziś podstawowym aktywem w Grupie PGE oraz największym producentem najtańszej energii elektrycznej w Polsce. Elektrownia to oczywiście maszyny i urządzenia ale przede wszystkim ludzie. Doświadczenie i zaangażowanie Pracowników , którzy niejednokrotnie związani są z Elektrownią od początku swojej kariery zawodowej procentuje niską awaryjnością i planowym wykonywaniem zadań. Nasi szefowie każdego szczebla, często przy różnych okazjach lubią podkreślać , że ich najcenniejszym aktywem są właśnie Pracownicy. W związku z tym ,że dzień Energetyka i uroczystości 40-lecia będą miały miejsce w połowie sierpnia z odpowiednim wyprzedzeniem zwróciliśmy się do Dyrekcji , powiadamiając przy tym Zarządy PGE S.A. oraz PGE GiEK S.A. o wypłacenie skromnej nagrody z tej okazji. Jej wysokość dla około 3000 Pracowników, często ze stażem kilkudziesięcioletnim, byłaby w zasadzie niewiele wyższa niż odprawa dla ekipy byłego Prezesa PGE Kiliana, który szefował PGE przez 1,5 roku. Przypomnijmy że wg. anonsów prasowych było to ok. 7mln. Jak widać dla "czapy" pieniądze są zawsze i w dowolnej wysokości . Pracownicy otrzymują od Szefa PGE GiEK S.A. oraz Dyrektora Elektrowni list gratulacyjny z okazji okrągłego jubileuszu. Z pewnością to miłe podkreślenie uznania dla naszego wkładu pracy i codziennego zaangażowania w działanie tego wielkiego gospodarczego organizmu. Z tym większym rozczarowaniem oglądamy wydruki swoich miesięcznych wynagrodzeń nie dostrzegając tam ani złotówki więcej ponad obligatoryjne składniki wypłat. Nie wiemy, co spowodowało taki stan rzeczy. Być może urlop Prezesa, być może złe rozeznanie oczekiwań Pracowników, bo z całą pewnością nie brak środków. Akurat tych w PGE nie brakuje, co widać po prowadzonym z iście bizantyjskim rozmachem sponsoringu czy ilości środków jakie pochłania atomowa spółka PGE.
|