ZZPRC Elektrowni Bełchatów

Strona główna arrow Na wesoło
Na wesoło

Obrońca Much...y Utwórz PDF Drukuj Wyślij znajomemu
Autor: Lep na Muchy   
03.02.2012.

ImageTo skakanie po pani minister jest przesadne - mówił na konferencji prasowej Donald Tusk, komentując informację, że minister sportu Joanna Mucha powołała na wicedyrektora Centralnego Ośrodka Sportu swojego znajomego, właściciela salonu fryzjerskiego - Marka Wieczorka.

PO czymś takim mamy  żarty:

Żona nie ma pracy? dorosłe dziecko skończyło naukę i nie może znaleźć zatrudnienia? - dzwoń do Tuska i  Muchy załatwią jakieś fuchy...

choć to bardziej żałosne niż śmieszne wydarzenie.

Zmieniony ( 03.03.2013. )
 
Na wesoło Utwórz PDF Drukuj Wyślij znajomemu
Redaktor: Administrator   
14.07.2009.

{mosimagePod siedzibę firmy podjeżdża nowy bentley. Wysiada rozpromieniony właściciel. Doskonale ubrany, z roleksem na ręku, opalony, bo właśnie wrócił z urlopu na Malediwach. Lśniącemu nowością autu przygląda się z zazdrością Kowalski, pracownik jednego z działów.

- Piękne to cacko, panie prezesie - podlizuje się.

- Wiem, wiem, kochany. Pracuj coraz intensywniej, poświęć się dla firmy bez reszty, przychodź pierwszy, zostawaj po godzinach, zawyżaj normy sprzedaży, zapomnij o żonie, dzieciach, wakacjach. Dzięki temu za rok... kupię sobie nowy - odpowiedział szef.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kiedyś, za rzadów PO:

Przychodzi absolwent do Urządu Pracy - Czy jest dla mnie praca?- pyta urzędnika

- Oczywiście, 4000zł na wejściu, telefon i samochód służbowy

- Pan żartuje?

- sam Pan zaczął....

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 Rok po zawieszeniu  działalności Związków Zawodowych:

Spotykają się dwaj właściciele firm:

- Słuchaj, ty swoim pracownikom wypłacasz jeszcze pensję?  
- Nie.  
- I ja też nie.  
- A oni i tak przychodzą do pracy?  
- No przychodzą.  
- U mnie też...  
- Słuchaj, a może by tak pobierać opłaty za wejście?


 Szef firmy woła do siebie Kowalskiego i mówi:
-Zwalniam Pana!
Na co pracownik:
-Och dziękuję Panu , dziękuję, jaki Pan dobry.
Zdziwiony Szef pyta:
- A za cóż mi Pan tak dziękuje Panie Kowalski?
-Dziękuję, że mnie Pan zwalnia, bo myślałem, że niewolników to się sprzedaje…


Prezes Związku Zawodowego poszedł do Prezesa Firmy rozliczyć delegację. Na stole leży rachunek z hotelu.

-Nieźle mówi Związkowiec -1800zł za trzy doby.

Na to Prezes Firmy widząc rachunek na 360zł tez za trzy dni

A Ty co? W kurniku spałeś?


 Prezes pewnej francuskiej firmy zebrał swoich pracowników:
- Zbliża się jubileusz naszej firmy. Trzeba go zorganizować tak, żeby cały Paryż o nim mówił. Jednocześnie należy zredukować koszty do minimum. Trzeba też pamiętać, że jubileusz wam, pracownikom, musi przynieść wiele radości. Są jakieś pomysły?
- Tak! - słychać głos gdzieś z tyłu - Musi pan, prezesie, skoczyć z Wieży Eiffla. Cały Paryż się o tym dowie, koszt będzie niewielki... A co do zadowolenia pracowników...


Szef wrócił z lunchu w bardzo dobrym humorze i zwołał wszystkich pracowników, by wysłuchali kilku dowcipów, które usłyszał. Wszyscy śmiali się do rozpuku, oprócz jednej dziewczyny.

- O co chodzi? - przyczepił się szef - Nie masz poczucie humoru?
- Nie muszę się śmiać - odpowiedziała dziewczyna - Odchodzę w piątek.


 :) Podwyżka

Do dyrektora Elektrowni Bełchatów przychodzi pracownik:

– Przepraszam, panie dyrektorze, ale od trzch lat nie dostałem podwyżki...

– Przeprosiny przyjęte. Do widzenia.

 

 

 

 

 

 

 

Zmieniony ( 17.03.2017. )