ZZPRC Elektrowni Bełchatów

Strona główna arrow Przegląd prasy
24 Kwietnia 2024
Środa
Imieniny obchodzą:
Aleksander, Aleksy,
Egbert, Erwin,
Erwina, Fidelis,
Grzegorz, Horacy,
Horacjusz, Zbroimir
Do końca roku zostało 252 dni.
Menu witryny
Strona główna
W Związku
W Elektrowni
W PGE i PGE GiEK
W Energetyce
Przegląd prasy
Płace
Kącik prawny
Władze Związku
Zasiłki statutowe
Prawo
O Nas
Przydatne linki
Nasze Galerie
Na wesoło
PZU Bolero
Administrator
Przegląd prasy

Szansa dla węgla? Utwórz PDF Drukuj Wyślij znajomemu
Redaktor: Administrator   
29.03.2017.

Stało się. Polscy negocjatorzy dostali potężny argument w negocjacjach z UE w sprawie złagodzenia czy wręcz odstąpienia od polityki dekarbonizacji ostro forsowanej przez cwaniaków z Brukseli. Pytanie oczywiście, czy zechcą i będą potrafili ten argument wykorzystać? Moim zdaniem w końcu w 2007 roku to nie kto inny jak właśnie PIS wpędził nas w to antywęglowe szambo nieudanie negocjując z UE a następnie PO podpisując niekorzystny dla Polski pakiet klimatyczny* i kontynuując zgodną z nim politykę.

Prezydent USA Donald Trump podpisał we wtorek dekret o tzw. "niezależności energetycznej". Akt wycofuje regulacje Planu Czystej Energii wprowadzonego przez poprzedniego prezydenta Baracka Obamę, który ograniczał emisję gazów cieplarnianych w elektrowniach węglowych

Polska w 2016 r wyraziła zgodę na CETA. Przypomnę, jest to porozumienie o wolnym handlu pomiędzy Kanadą a Unią Europejską. Kanada to wrota dla firm z USA do handlu z krajami UE.

Korzyści dla Europy to 12 miliardów euro. Porozumienie likwiduje 99 procent ceł na towary, dopuszcza firmy do przetargów publicznych i otwiera rynek usług finansowych.

Jest zatem rzeczą oczywistą , że w momencie, gdy prezydent USA odstępuje od polityki dekarbnizacyjnej, koszty tejże polityki obciążające  produkty firm europejskich spowodują wymierne straty. Albo więc odstępujemy od CETA, albo zmieniamy politykę w stosunku do energetyki węglowej.

* http://www.ure.gov.pl/pl/urzad/wspolpraca-miedzynarod/2829,Parlament-Europejski-zatwierdzil-pakiet-klimatyczny.html?search=94219352

* źródło : europa.eu/rapid/press-release_MEMO-08-34_pl.pdf

Zmieniony ( 10.12.2018. )
 
Na GPW energetyka "dupnąła" jak mówią górnicy... Utwórz PDF Drukuj Wyślij znajomemu
Autor: Andrzej Nalepa   
22.09.2016.

Co można powiedzieć o właścicielu , który doprowadza swoimi wypowiedziami do olbrzymiej utraty wartości rynkowej spółek, w których jest większościowym udziałowcem? Wariat? Totalny ignorant czy też cwany spekulant, którego kolesie grają na krótkiej sprzedaży?

Nie wiem ale moim zdaniem po takim „zagraniu” KNF powinien natychmiast rozpocząć odpowiednią procedurę, a policja wszcząć śledztwo.  

To już druga, w krótkim czasie sytuacja, która daje  pożywkę do potężnych działań spekulacyjnych.

Pierwsza dotyczyła banków teraz spółek energetycznych. Jak zachowa się rynek przećwiczona najpierw na przykładzie PGE podnosząc kapitał tej spółki.

Przypadek czy celowe działanie? Na to pytanie raczej nie otrzymamy odpowiedzi, więc mniejszościowym udziałowcom (m.in. pracownikom - akcjonariuszom) pozostaje tylko zgrzytanie zębami.

No cóż obserwujemy i „podziwiamy”, podczas następnych wyborów ocenimy…

Zmieniony ( 23.09.2016. )
 
Żądaj podwyżki, nie daj się okradać! Utwórz PDF Drukuj Wyślij znajomemu
Autor: Andrzej Nalepa   
25.04.2016.
Często pracodawcy w negocjacjach porównują płace w naszych firmach twierdząc , że mamy płace  wyższe, niż w naszym otoczeniu rynkowym!

Jednym z częściej podnoszonych argumentów przeciw podwyżkom płac w Polsce jest twierdzenie, że będzie to możliwe dopiero, gdy pracownicy podniosą swoją produktywność (wartość wytworzonego PKB w ciągu godziny). Przedstawiciele pracodawców oraz pokrewni ich poglądom eksperci zapewniają, że płaciliby więcej, gdyby tylko mieli z czego!
Czy rzeczywiście nie mają?
Spóbujmy rozszerzyć porównywanie się do skali europejskiej!
Jak produktywność polskiego pracownika wygląda na tle średniej europejskiej?
Według oficjalnych dostępnych danych Eurostatu za 2014r przeciętna produktywność polskiego pracownika wynosi 74% średniej unijnej. Tymczasem przeciętny godzinowy koszt jego pracy to zaledwie 34% średniej unijnej.
40 % różnica to przepaść – to różnica między tym, co otrzymujemy a tym, co powinniśmy otrzymywać odnosząc to do naszej wydajności!
Mówiąc prościej, nasze płace zaniżone są średnio o ok. 40%!

Ponieważ w przyrodzie nic nie ginie tylko zmienia miejsce pobytu, można sobie zadać pytanie, czy przypadkiem nie jest to kieszeń pracodawcy czy właściciela spółki?
Domagamy się w Polsce płac odpowiadających naszej produktywności! Tyle powinniśmy otrzymywać już dziś! Potem będziemy dążyć do płacy niemieckiej czy brytyjskiej. Po dalszym wzroście produktywności!  A ta zależy już często tylko i wyłącznie od nakładów inwestycyjnych właściciela!
Zaangażowanie i umiejętności pracownika dziś wykorzystane są wręcz na poziomie wyzysku! Obecnie największy wpływ na dalszy wzrost produktywności ma przede wszystkim poziom nowoczesności wyposażenia , organizacja pracy, czyli zaawansowanie technologiczne firmy!
A za te kwestie odpowiada przede wszystkim pracodawca czy właściciel!
Dziś niskie płace stanowią blokadę dalszego postępu w unowocześnianiu gospodarki. Szczególnie ciekawie brzmi to w zestawieniu z modnym sloganem o braku rąk do pracy i konieczności ściągania do Polski siły roboczej z zewnątrz. (Pewnie chodzi o tanią i nieświadomą).
Prawie każdy ma w rodzinie lub otoczeniu osoby , które zostały przez polskich źle rządzących zmuszone do emigracji za pracą i szansą na godziwą przyszłość.
Nie oczekujemy płac wyższych niż polska produktywność - wystarczy, że będą do niej proporcjonalne.
40 % naszej płacy nie zniknęło, ono gdzieś jest, wystarczy tylko poszukać….
Zmieniony ( 25.04.2016. )
 
Idą zmiany... czyli komentarz prawie polityczny Utwórz PDF Drukuj Wyślij znajomemu
Autor: Andrzej Nalepa   
09.01.2016.

Tak jak głównym celem wywołania kryzysu z imigrantami z krajów islamskich jest utworzenie struktur militarnych UE , tak głównym celem walki z ociepleniem klimatu nie jest  utrzymanie średnich temperatur a zapewnienie dominacji krajów bogatych nad biednymi. Ten proces podporządkowywania trwa w najlepsze.  Jednak podporządkowanie typu kolonialnego w dobie Internetu byłoby prymitywne i nie go przyjęcia. Wymyślono więc „walkę z ociepleniem” klimatu Ziemi. Sprowadza się do tego samego, ale cel i metody mamią do tego stopnia , że trudno z nimi polemizować.

Niektórym trudno wręcz uwierzyć, że są zasłoną dymną dla wielkich interesów.

Niestety, nasz kraj do bogatych zaliczyć byłoby trudno. Pomimo starań i wyrzeczeń całych pokoleń nadal jesteśmy daleko z tyłu możnych tego świata i trzeba sobie to otwarcie powiedzieć, z przywódcami typu Tusk czy Kopacz  raczej pozostalibyśmy zadupiem tego świata.

Dzisiejsze rozgrywki o rząd dusz pod nazwą „trybunał stanu” pokazują ostrą walkę pomiędzy wizją próby samostanowienia i podniesienia na wyższy status Polski a kontynuacją polityki wasalizmu, jaka przyświecała rządom po 1945 roku z wyłączeniem tylko rządów Olszewskiego i Kaczyńskiego.

Dziś albo wygra polska racja stanu, albo będziemy musieli pogodzić się z sytuacją utraty suwerenności, z żadnym lub minimalnym wpływem na decyzje nas dotyczące.

Polityka najbogatszych i najsilniejszych państw UE nie stanowi dziś zachęcającej perspektywy dla Polski.

Należałoby wręcz podliczyć bilans zysków i strat, który wcale nie jest taki oczywisty, jak próbuje nam się przedstawiać.

I od niego uzależnić dalszą obecność w strukturach tego, jak niektórzy czasem mówią, eurokołchozu.

Zmieniony ( 11.01.2016. )
 
Liście lecą...czyli komentarz nie polityczny.. Utwórz PDF Drukuj Wyślij znajomemu
Autor: Andrzej Nalepa   
16.11.2015.

Połowa listopada, jesienna, dżdżysta pogoda i coraz dłuższe wieczory skłaniają do refleksji i przemyśleń.

Spadające z drzew ostatnie liście przypominają o przemijaniu i zmianach zarówno tych w przyrodzie jak i polityce.

Oto w mijającym tygodniu Rząd Pani Premier wywodzącej się z PO podał się do dymisji i  został zastąpiony przez Panią Premier z PiS. I choć pozostał niesmak po pożegnalnym wystąpieniu tej pierwszej, zastanawiamy się, co nam przyniesie przyszłość kreowana przez świeżo zaprzysiężony Rząd RP pod przewodnictwem Pani Beaty Szydło.

Oczekiwania są bardzo duże. I niekoniecznie odnoszą się tylko do tych zdeklarowanych w kampanii wyborczej.

Zdecydowany wzrost płac, dialog społeczny na szczeblu krajowym i zakładowym, likwidacja umów śmieciowych oraz zdecydowanie inny podział dochodu narodowego. Korzystać ze wzrostu gospodarczego mają  nie tylko wąskie grupy uprzywilejowanych, jak było dotychczas.

Nasza grupa zawodowa związana z energetyką oczekuje wyraźnej zmiany podejścia rządu do polityki klimatycznej narzucanej przez UE.

Interes narodowy wyraźnie powinien górować nad skłonnością polityków do postrzegania  interesów UE jako ważniejszych od polskich.

Niemożliwym wydaje się dalsza akceptacja sytuacji, że bez uwzględniania rodzimych złóż i zasobów będziemy godzić się, aby tańsza, bo subsydiowana energia z Niemiec wypierała rodzimą, która poprzez sztuczne regulacje będzie drożała i stawała się wręcz towarem luksusowym dla wielu polskich rodzin.

Nie może być też akceptowalna sytuacja przyjmowania emigrantów przy równoczesnym pozostawianiu naszych rodaków w rejonach zapalnych czy biednych. Priorytet powinien być oczywisty.

Powyższe pozostaje aktualne pomimo, iż moim zdaniem powód wywołania oraz takiego nagłośnienia problemu imigrantów jest zupełnie inny niż się pozornie wydaje.

Jedna z zasad manipulacji społeczeństwem polega na stwarzaniu zagrożenia a następnie pokazywania sposobu rozwiązania problemu. Na naszych oczach powstaje armia europejska, na razie pod nazwą europejskich służb ochrony granic.

Nie wątpię, że „Berlin” po słowach Tuska, aby Niemcy zwiększyły swoje zaangażowanie w ochronę granic UE zrobi to. Nastąpi następny krok w celu centralizacji władzy UE. A w myśl zasady, ile kasy tyle władzy, możemy przewidzieć, komu przypisana będzie rola dowodzącego a dla kogo rola mięsa armatniego i czyje interesy będą chronione przede wszystkim.

A to wszystko przy aplauzie zmanipulowanych, ale zadowolonych , że imigranci zostali zatrzymani na granicach!

Uczmy się niemieckiego…z pewnością się przyda i to nie tylko na saksach…

Zmieniony ( 16.11.2015. )
 
««  start « poprz. 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 nast.  » koniec »»

Pozycje :: 1 - 20 z 401